Składniki:
- 1 kg wołowiny (pieczeń)
- 1 łyżeczka susznego tymianku
- pieprz czarny (najlepiej świeżo zmielony)
- sól do smaku
- kilka gałązek świeżego tymianku (około 5 gałązek)
- 2 liście laurowe
- 5 ziarenek ziela angielskiego
- 1 łyżka oliwy (oleju)
- 1 łyżka masła
Mięso na pieczeń wyjmuję z lodówki na około 1 godzinę przed przygotowywaniem pieczeni. Wołowinę na pieczeń dokładnie myję, a nastepnie osuszam papierowym ręcznikiem kuchennym. Obsypuję solą, pieprzem czarnym, suszonym tyminkiem i dokładnie nacieram ze wszystkich stron – tzn. wmasowuję przypawy dokłanie w mięso. Następnie ściskam, obwizuję sznureczkiem do wędlin.
Na patelni rogrzewam oliwę (olej) i masło. Obtoczone w przyprawach mięso wkładam na patelnię i obsmażam na silnym ogniu ze wszystkich stron.
Kiedy pieczeń wołowa ładnie przyrumieni się ze wszystkich stron przekładam ją do naczynie żaroodpornego wyłożonego folią aluminiową. Tej foli musi być na tyle dużo, aby można było zawinąć dokładnie w nią podsmażoną pieczeń. Najlepiej położyć dwa kawałki foli aluminiowej w poprzek naczynia żaroodpornego i folia powinna wystawać znacznie ponad brzegi naczynia.
Układam na pieczeni przełożonej do tak przygotowanego naczynia żaroodpornego świeże listki tymianku, dodaję listki laurowe, ziele angielskie, polewam tłuszczykiem z przyprawami z patelni (dodaję odrobinę wody na rozgrzaną patelnię, aby dokładnie przelać całość aromatycznego sosu na pieczeń). Następnie zawijam całość ściśle. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C i piekę przez około 2½ godziny. Jakieś 15 minut przed końcem pieczenia rozwijam z foli tak, aby pieczeń ładnie zapiekła się. Upieczone i wyjęte z piekarnika mięso zostawiam na chwilę jeszcze przed podaniem, aby mięso odpoczeło, a nastepnie kroję.
Smacznego.